Motywacja do nauki – jak ją zwiększyć?

Poradnik dla żaka

4.3.2024

Odczuwasz brak motywacji, a zadania do wykonania na już piętrzą się coraz bardziej? Wielkimi krokami zbliżają się egzaminy zawodowe. Przekonaj się, że motywacja do nauki jest do wypracowania. Poniżej garść wskazówek, które podpowiedzą Ci, jak poprawić swoją efektywność i produktywność, po prostu: jak znaleźć motywację do nauki.

Zbyt duże kroki odbierają motywację do nauki

Mając przed sobą ogrom materiału, ciężko utrzymać wysoki poziom motywacji do nauki. Łatwo czuć się przytłoczonym i przyswajać wiedzę w sposób nieuporządkowany. Dlatego warto rozpocząć od planu i podzielenia nauki na części, zgodnie z metodyką pracy Scrum. Jednym z jej głównych założeń jest podział dużego projektu na mniejsze fragmenty o podobnych ramach czasowych. Choć Scrum odnosi się do kwestii zawodowych, to można efektywnie przenieść jego zasady również na przygotowania do egzaminów czy po prostu, przyswajanie/nadrabianie materiału.

W kontekście odzyskiwania motywacji do nauki „mniejsze fragmenty dużego projektu” mogą być podzieleniem np. rozdziału podręcznika na konkretne części. Grunt, by w określonym z góry czasie skończyć powtarzanie przypisanego do niego materiału. Załóżmy zatem, że za tydzień masz sprawdzian z angielskiego i 40 słówek do zapamiętania. Przygotuj więc 40 fiszek i pogrupuj je po 10 na 4 dni, a 3 dni wstaw pomiędzy dni nauki, by poświęcić je na sprawdzanie, co faktycznie udało się zapamiętać i ewentualne powtórzenie słówek, które umknęły pamięci.

Rozpraszacze i brak porządku = brak motywacji do nauki

Uporządkuj przestrzeń do nauki i pozbądź się z niej elementów, które mogłyby niepotrzebnie wytrącać Cię ze stanu skupienia. W ten sposób wyeliminujesz tzw. szum tła. Zagracone biurko będzie odwracać Twoją uwagę, podobnie zresztą jak powiadomienia w telefonie, grający w tle telewizor czy media społecznościowe w laptopie. No bo jak tu znaleźć motywację do nauki, kiedy nie da się znaleźć nawet długopisu, a gdzieś w tle co chwilę wibruje smartfon?

Jeśli w Twoim otoczeniu muszą znajdować się telefon lub komputer, wyloguj się ze wszystkich aplikacji wysyłających powiadomienia lub – jeśli to możliwe – odłącz się do internetu. Z myślą o tym nowym problemie powstał nawet szereg aplikacji blokujących dostęp do mediów społecznościowych na określony czas. Takie apki same w sobie mogą być ciekawą drogą odzyskania motywacji do nauki! Przykładem jest Forest, z którą „wyhodujesz” drzewo, jeśli tylko nie będziesz używać telefonu. Ustawiasz czas, przez który chcesz się uczyć – i w tym czasie rośnie Twoja roślinka. Jeśli zminimalizujesz apkę, to drzewo zacznie usychać.

Z regularnymi przerwami łatwiej o motywację do nauki

Im dłużej skupiasz się na pojedynczym zadaniu, tym Twoja uwaga jest coraz bardziej podatna na czynniki rozpraszające oraz pokusy zajęcia się czymś innym. Jednocześnie mózg staje się zwyczajnie przemęczony, podobnie jak kręgosłup. A wszystko to sprawia, że motywacja do nauki ucieka – i ciężko znaleźć ją również kolejnego dnia, gdy ślęczenie nad książkami kojarzy się z bólem karku, pleców, oczu i ogólnym „zmuleniem”. Dlatego warto w plan przyswajania/powtarzania materiału wpisać regularne, krótkie przerwy.

Dobrym wyznacznikiem jest technika Pomodoro, dotycząca co prawda pracy, ale równie dobrze odnosząca się do nauki. Zgodnie z nią powinno się zaopatrzyć w timer, który będzie odliczał 25-minutowe serie uczenia się – po nich należy zrobić ok. 5-minutową przerwę. W jej trakcie zrelaksuj się, porozciągaj, przejdź po mieszkaniu, wypij szklankę wody, zjedz przekąskę czy poprzytulaj zwierzaka – cokolwiek niezwiązanego z pracą. Następnie kolejne 2 serie 25 + 5, po czym dłuższa: 25 minut nauki i długa przerwa, 15-30 min, np. na większy posiłek, spacer, wyciszenie się czy krótką realizację hobby lub rozwijania swojego talentu.

Jak się zmotywować do nauki? Zadbaj o kondycję fizyczną

Nie od dziś wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Aktywność fizyczna dotlenia mózg, dzięki czemu funkcjonuje on lepiej i wydajniej. Następuje poprawa produktywności oraz procesów zapamiętywania. Codzienna dawka ruchu pozwala uaktywnić inne obszary mózgu niż te, które biorą udział w nauce. Jasne, wiemy: „idź pobiegaj czy coś” stało się memem. Ale nawet w memach może kryć się trochę prawdy. Brak motywacji do nauki po dłuższym wiszeniu nad książkami – czy raczej: do dalszej nauki – oznacza, że nastał czas na rozruszanie się.

Pamiętaj, by postawić na aktywność fizyczną, która sprawia Ci jakąkolwiek przyjemność. Lubisz chodzić ze swoim pieskiem? Zrób coś i dla siebie, i dla niego, zabierając go na krótki spacer. Krótki, bo jak się za bardzo zmęczysz, to brak motywacji zamieni się w brak sił. Chętnie zakładasz słuchawki i tańczysz w czterech ścianach? Więc postaw na to, ale najlepiej przy uchylonym oknie, żeby przyjąć trochę świeżego powietrza. Czujesz potrzebę rozciągnięcia się? No to chwila jogi lub szybkich ćwiczeń na kręgosłup. I tak dalej – droga do dotlenienia mózgu i odzyskania motywacji do nauki jest dowolna!